poniedziałek, 28 listopada 2016

WIBO NUDE LIPS 2, 4 | RECENZJA KREDEK DO UST


Matowe wykończenie makijażu ust jest zdecydowanie przeze mnie faworyzowane. Nie chcę wydawać za dużo pieniędzy na matowe pomadki, więc staram się wyszukiwać konturówek, które dają satynowe, bądź matowe wykończenie oraz będą trwalsza od przeciętnych pomadek. Promocje w Rossmannie pozwoliły mi znów troszeczkę poszaleć. Z tej okazji skusiłam się na popularne już konturówki do ust firmy Wibo z serii Nude Lips. Mój wybór padł na numer 2 i 4. Są to zdecydowanie dzienne odcienie, ale nie należą do stricte jasnych. Jak dla mnie jest to ten typ, który pozwoli zaznaczyć usta, ale w sposób intensywny, Jeśli jesteście ciekawe moich wrażeń oraz swatchy i na ręce i na ustach, to zapraszam do czytania dalej..

 
Przejdę najpierw do opisu kolorów. Oba kolory mają więcej czerwonego barwnika niż popularne nudziaki, które najczęściej występowały w odcieniach brudnego różu. Jak zauważyłam, że te kredki nie mają chłodnych odcieni, to się bardzo ucieszyłam i o razu wzięłam do koszyka. Otóż r 2 jest dla mnie zaczerwienionym brązem, który wygląda bardzo ładnie na ustach. Powoduje, że ociepla sie wyraz twarzy. Odcień nr 4, to taki ceglany róż. Nie jest za czerwony, ani za różowy. jest czymś pomiędzy. Możliwe, że to taki odcień brudnego koralu. 
Jeśli chodzi o pigmentacje tych dwóch kredek, to jest bardzo dobra. Konsystencja nie jest ani za miękka ani za twarda. Przyjemnie się wypełnia nią usta. Ja bardzo przepadam za używaniem ich solo na ustach. Wykończeniowo nie są suchymi matami, ale raczej takie delikatnie satynowo. Nie zawierają żadnych drobinek. Ja jako fanka takich kredek robię bardzo często peelingi ust, a przeważnie na noc nakładam grubą warstwę balsamu wodoodpornego z L'biotica. Wtedy łatwiejsza jest aplikacja na takich ustach oraz nie przesuszają się szybko. Co do trwałości, to jest dobra, ale nie rewelacyjna. Zdecydowanie dłużej się utrzymują niż zwykłe pomadki, czy miększe konturówki. Tzn. jak piję coś ze szklanki, to usta są prawie w stanie nienaruszonym, jedynie przy większych posiłkach ściera się od środka, ale nie wygląda to brzydko, dlatego przypadły mi do gustu. Myślę, że znalazłam swoje kolejne dwie ulubione konturówki na codzień. Daję im obu piątkę plus, bo jak za tak niską cenę, to świetnie mi się sprawdzają.


Dajcie koniecznie znać co o nich sądzicie? Napiszcie też w komentarzach jakie są Wasze sprawdzone konturówki do ust w dziennych kolorach?

Pozdrawiam i do następnego :* :*
Natalia.
https://www.instagram.com/natalia_lip/

5 komentarzy:

  1. Numerek 4 bardzo ładny :) Coś w moim stylu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. cudowne kolory! Już wiem, co zakupię następnym razem!

    OdpowiedzUsuń
  3. Oba kolorki śliczne. Chyba się na nie skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne kolorki, ale bardzo przypadł mi do gustu nr 4 :) Widziałam je ostatnio w Rossmanie i w sumie żałuję, że się nie skusiłam :)

    OdpowiedzUsuń

KOMENTARZE POJAWIĄ SIĘ PO ZATWIERDZENIU PRZEZ MODERATORA
* Komentarze z linkami do swoich blogów/stron nie będą publikowane *

Dziękuję, że tu zajrzałaś :D
Natalia